Vix |
Wysłany: Pią 20:44, 03 Lut 2006 Temat postu: |
|
Hej,
Słucham sobie właśnie albumu "Telegram". Mocna rzecz i jak najbardziej spiewa tam Bjork, tylko...
.. na oficjalnej stronie wokalistki, w dziale dyskografia nie znalazłem tej pozycji..
Nie znam dokładnie całej twórczości Bjork, więc nie wiem.. może to jakaś składanka..
Kto mi chętnie wytłumaczy ?
pozdrawiam |
|
Vix |
Wysłany: Pią 2:24, 04 Lis 2005 Temat postu: |
|
Bjork
Albumu, o którym piszesz nie słyszałem, niestety...
Ale słyszałem inne
Homogenic - mój ulubiony.
Przypomniałem sobie o niej bo miałem okazję obejrzeć teledysk do utworu "All is full of love" z "Homogenic" właśnie. Zapewne powinienem go obejrzeć już daaawno, ale, jak to mówią, co się odwlecze to nie uciecze
Przyznam, że powalił mnie ten filmik... Oglądałem go w kółko... Jest piękny...
Oglądając go nasunęła mi się mało odkrywcza myśl. Mianowicie ten klip zawiera w sobie esencję twórczości Bjork. Muzyka to techniczna, elektroniczna, ktoś by mógł rzec... syntetyczna... a jednocześnie jaka emocjonalna, naturalna... po prostu piękna.
No nie wiem co jeszcze napisać...
Nic już nie będę mówił, tylko sobie zanucę... It's oh so quiet....
Pozdrawiam |
|
CYPHER |
Wysłany: Śro 23:16, 07 Wrz 2005 Temat postu: Bjork |
|
Któż nie zna słynnej Bjork? Jej muzyka nie podlega kwalifikacji, jest po prostu czymś magicznym i specyficznym. Jak oceniacie płyty tej artystki? Na dole umieszczam moją minirecenzję jej najnowszego albumu - "Drawing Restraint9". Zapraszam do polemiki!
Królowa muzyki elektronicznej wraca – jak się okazuje na szczyt. Tym razem usłyszymy ją na ścieżce dźwiękowej do filmu „Drawing Restraint 9”, którego polska premiera jest... nieznana. Z tego co wiem, póki co, nikt filmu do Polski sprowadzić nie chce. Mamy jednak soundtrack do filmu za którym stoi sama Bjork.
Kto nie zna tej drobnej kobiety z Islandii? Jej kolejne albumy diametralnie wywracają nasze spojrzenie na jej muzykę. Jest to kobieta o niesamowitym głosie, talencie i wrażliwości muzycznej. Po znakomitej i niesamowicie eksperymentalnej „Medulli” (ostatnia przed „Drawing...” płyta Bjork. Jak głoszą plotki, do nagrania tej płyty Bjork użyła ... 3 instrumentów. Co najdziwniejsze, jest to bardzo prawdopodobne!), nie sądziłem, ze Bjork będzie w stanie mnie zaszokować. „Medulla” była jednocześnie eksperymentem, ale i płytą, której słucha się z wielką przyjemnością. Gdy dowiedziałem się, że Bjork wydaje nowy, jeszcze „dziwniejszy” album byłem pełny obaw. Obawiałem się czy Bjork da sobie radę, czy nie stworzy muzycznego potworka, który będzie zbiorem nowych, ale nie udanych pomysłów. Po przesłuchaniu „Drawing Restraint 9” mogę powiedzieć tylko – a jednak się udało! Na płycie tej, Bjork, korzysta z zupełnie mało znanych instrumentów, charczy, piszczy, krzyczy, a wszystko przerabia elektronicznie i powoduje to porażający efekt. Brzmi to co najmniej dziwnie, prawda? Jak pisk może spowodować u słuchacza ciarki? Sam tego nie wiem! Wiem tylko, że Bjork się to udało i to w pełni. Początku piosenki „Storm” mogę słuchać w nieskończoność, mimo, ze składa się on z ciągłego powtarzania tego samego dźwięku. To po prostu magia Bjork, jej wyczucie, talent i artyzm. Z góry uprzedzam, że to nie jest płyta łatwa – tego nie słucha się w drodze do pracy, czy szkoły. To muzyka wymagająca skupienia, ciszy – najlepiej jeszcze ciemności. Jeśli do tego lubisz muzykę elektroniczną i szukania nowych rozwiązań w muzyce przeżyjesz przy „Drawing Restraint 9” niesamowite chwile. Moja ocena płyty nie jest jednak w pełni pozytywna. Jest jedno "ale". Ponieważ nie widziałem filmu, nie mogę w pełni oceniać tej muzyki, jej wartości, kontekstu w odniesieniu do obrazu. To w soundtrakach niesamowicie ważne i decydujące. Tu Bjork może tylko podziękować polskim dystrybutorom, którzy nie chcą filmu sprowadzić. Mimo wszystko – Bjork broni się sama. Jak zawsze. |
|